Obróciłam się i moim oczom ukazała się jakaś czerwono włosa dziewczyna:
- My się znamy? - zapytałam.
- Amelia nie poznajesz mnie? - od powiedziała pytaniem dziewczyna.
- Nie - powiedziałam zmieszana.
- To ja, Roksana! - wykrzyknęła dziewczyna.
- Roka? - Nie dowierzałam.
- Tak.
- Coś ty zrobiła z włosami ?
- Zafarbowałam.
- Dlaczego?
- Wiesz że od dzieciństwa byłam wielką fanką Rihanny, więc postanowiłam się do niej upodobnić - Uśmiechnęła się.
- Więc jak mam ci teraz mówić? Królowo Rihanno numer dwa?
- Nie, po prostu Saszan
-Saszan?
- Tak.
- A dlaczego tak?
- Znajomi ze szkoły zaczęli wymyślać dla wszystkich przezwiska i ochrzcili mnie Saszan.
- Urocze.
- Idziemy na lody? - zapytała zmieniając temat.
- Jasne.
Wzięłam deskę i poszłyśmy do najbliższej lodziarni. Kupiłyśmy dwie gałki lodów i zaczęłyśmy sobie opowiadać co jeszcze zmieniło się przez te dwa lata. Dowiedziałam się, że Roka, przepraszam Saszan w końcu znalazła sobie chłopaka, Patryka.
Czyli tylko ja mam pecha do chłopaków. Wiem też, że czerwono włosa podpisała kontrakt z wytwórnią płytową ,,My Music''oraz, że ma menadżera, Igora Pilewicza.
Koncertuje i ma rzeszę oddanych fanów.
Oraz, że to wszystko dzięki chłopakowi, który nazywa się Dawid Kwiatkowski.
- Ten Dawid to bardzo miły chłopak skoro pomógł ci się wybić.
- Kwiat to bardzo fajny chłopak.
- Kwiat?
- Takie ma przezwisko.
Świetny :D
OdpowiedzUsuńNie mam nic do Szaszan ,ale to nie mój gust!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! :)
secretsoflifeblog.blogspot.com
Super napisane! Jakoś zrozumiałam więcej na temat Saszan.
OdpowiedzUsuńPatrzę na nią trochę inaczej :)