czwartek, 2 października 2014

Rozdział 4

Obróciłam się i moim oczom ukazała się jakaś czerwono włosa dziewczyna:





- My się znamy? - zapytałam.
- Amelia nie poznajesz mnie? - od powiedziała pytaniem dziewczyna.
- Nie - powiedziałam zmieszana.
- To ja, Roksana! - wykrzyknęła dziewczyna.
- Roka? - Nie dowierzałam.
- Tak.
- Coś ty zrobiła z włosami ?
- Zafarbowałam.
- Dlaczego?
- Wiesz że od dzieciństwa byłam wielką fanką Rihanny, więc postanowiłam się do niej upodobnić - Uśmiechnęła się.
- Więc jak mam ci teraz mówić? Królowo Rihanno numer dwa?
- Nie, po prostu Saszan
-Saszan?
- Tak.
- A dlaczego tak?
- Znajomi ze szkoły zaczęli wymyślać dla wszystkich przezwiska i ochrzcili mnie Saszan.
- Urocze.
- Idziemy na lody? - zapytała zmieniając temat.
- Jasne.
 Wzięłam deskę i poszłyśmy do najbliższej lodziarni. Kupiłyśmy dwie gałki lodów i zaczęłyśmy sobie opowiadać co jeszcze zmieniło się przez te dwa lata. Dowiedziałam się, że Roka, przepraszam Saszan w końcu znalazła sobie chłopaka, Patryka.





Czyli tylko ja mam pecha do chłopaków. Wiem też, że czerwono włosa podpisała kontrakt z wytwórnią płytową ,,My Music''oraz, że ma menadżera, Igora Pilewicza.





Koncertuje i ma rzeszę oddanych fanów. 




Oraz, że to wszystko dzięki chłopakowi, który nazywa się Dawid Kwiatkowski.
- Ten Dawid to  bardzo miły chłopak skoro pomógł ci się wybić.
- Kwiat to bardzo fajny chłopak.
- Kwiat?
- Takie ma przezwisko.

3 komentarze:

  1. Nie mam nic do Szaszan ,ale to nie mój gust!
    pozdrawiam! :)
    secretsoflifeblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Super napisane! Jakoś zrozumiałam więcej na temat Saszan.
    Patrzę na nią trochę inaczej :)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy